Jaka jest prawda? Że dobry gloster to skrzyżowanie dwóch nieintensywnych (forpus94), a połączenie dwóch nieintensywnych powoduje cysty (zglut). Poprzez implikację wychodzi, że dobry gloster to gloster z cystą. Tylko jakoś sens mi umyka.
Klapuch,nie popadaj w swego rodzaju paranoję. To,że ptak jest nieintensywny nie oznacza ,że ma złe pióro. Jest zarówno dobre jak i złe strukturalnie nieintensywne pióro (zresztą podobnie jak intensywne). To ,że pióro jest nieintensywne nie oznacza ,że będzie włosowate i rachityczne. Dlatego też zarówno stoję przy swoich racjach jak i w 100 % widzę zasadność stwierdzenia zgluta.
I jeszcze jedno...Nie połączenie dwóch nieintensywnych ptaków powoduje cysty lecz połączenie dwóch nieintensywnych ptaków
o słabym piórze i genetyceDobrze, nie znam się. Po pierwsze hodowcy mylnie nazywają długość pióra określeniem intensywny - nieintensywny, i trzeba się domyślać, co kto ma na myśli, bo raz mówią, że intensywne to krótkie, a raz, że długie pióra. A w rzeczywistości intensywny może być kolor, a pióra długie, krótkie i ... pośrednie. W hodowli dąży się do piór krótkich i miękkich, żeby gloster był puchaty i czasami do intensywnego koloru. Tak mnie uczyli.
Jedna intensywność odnosi się do koloru,druga do twardości upierzenia. U glosterów nieintensywne pióro jest przeważnie krótsze ale szersze a intensywne dłuższe i węższe. To jest też sprawa gatunkowa bo np. u niektórych papug wygląda to trochę inaczej. "Do intensywnego koloru" rozumiałbym przez to dobrze wybarwiony a nie intensywny (w sensie koloru).
Nadal się nie znam, bo mówimy tutaj o nieintensywnych piórach (krótkich), ale dobrej jakości, co rozumiem jako "nie miękkie" (intensywne). Czy jest w takim razie podział na krótkie pióra intensywne i krótkie pióra nieintensywne?
Dla mnie oznacza to jednoznacznie zdrowe,gęste pióro, nie przesadnie miękkie (zbytnia wiotkość pióra to jedna z głównych przyczyn cyst). Zauważ ,ze są ptaki nieintensywne o fajnym piórze ale są i takie ,które są włosowate z rozrzedzoną strukturą (chorągiewki i promienie).
A czemu akurat zielonego?
Bo zielone ptaki są podstawą hodowli większości ras kanarków kształtnych. Ubarwienie naturalne,nie mutacyjne (zielony jest tak ważny dla hodowli glostera jak tzw "standardy" dla innych gatunków). Poza tym zielone glostery są zawsze najlepsze jakościowo (jako grupa). Uważam ,ze nie mając dobrych zielonych ptaków,nie masz dobrej hodowli kanarka kształtnego (nie wliczam tutaj kształtnych farbowanych). Inne warianty kolorystyczne są tylko urozmaiceniem i uzupełnieniem hodowli.
[quoteDobrze, wytłumaczę co miałem na myśli. Gdyby kojarzenie dwóch nieintensywnych (poprawnie: z krótkim i miękkim piórem) glosterów powodowałoby cysty, jak pisze Zglut ("Ten kanarek najpewniej wywodzi się z dwóch ptaków nieintensywnych i to jest powód cysty!"), to w takim razie 90% glosterów powinno mieć cysty, a nie mają. Według mnie te dwie teorie opisywane przez Was są ze sobą sprzeczne albo nie rozumiem, co usiłujecie mi powiedzieć][/quote]
A ja uważam ,ze jeszcze trochę nie rozróżniasz dobrego i złego pióra. Kanarek nieintensywny o dobrym piórze ,który ma w swoim rodowodzie (nawet trochę dalsze pokolenie) ptaka nieintensywnego już będzie lepszy. Geny nie znikają,nawet jeśli nie są w danej chwili ujawniane poprzez dziedziczenie w kolejnych pokoleniach. Weżmy np. sytuację-masz ptaka o nieintensywny słabym w dotyku piórze,decydujesz się połączyć go jeszcze raz z ptakiem nientensywnym....Myslę ,ze nei ciężko zgadnąć ,ze z czegostakiego może pojawić się cysta. Teraz w drugą stronę, masz również ptaka nieintensywnego ale o zwartym super upierzeniu które mogłoby być nawe jeszcze trochę bardziej obfitsze-dla mnie jest oczywiste ,ze dla takiego ptaka wybiorę jakiedoś dobrego ptaka nieintensywnego niż intensywnego ,który może mi to pióro jeszcze bardziej skrócić (czytaj pogorszyć).
Ciekawa dyskusja nam się robi
.