klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068
http://glostery.katowice.pl
|
 |
« Odpowiedz #15 : Padziernika 22, 2012, 10:44:53 » |
|
Dziwne to jakieś, dlaczego miałyby nie przyswajać jajka?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #16 : Padziernika 22, 2012, 11:02:48 » |
|
Nie wiem nic o zdolnościach przyswajania jajka i innych pokarmów przez młode ptaki w odniesieniu do temperatury otoczenia. Wg mnie zależy to przede wszystkim od tego, jak są one dogrzewane przez rodziców. Wiem tylko, że ptaki młode - jeśli chodzi o małe astryldy to tak gdzieś do ok. 7-8 dnia życia - nie mają wykształconego ośrodka termoregulacji, więc nie trzymają temperatury i muszą być ogrzewane przez rodziców. Jeśli nie będą ogrzewane, to zdechną z głodu. A z głodu dlatego, że w niższych temepraturach metabolizm zwalnia (dlatego np. dłużej reanimuje się topielców lub ludzi zmarzniętych), a skoro zwalnia metabolizm, to zwalnia dostarczanie energii do komórek organizmu, co oprócz spadku temperatury skutkuje też spowolnieniem innych procesów, jak np. perystaltyki przewodu pokarmowego. Skutek: zaleganie treści pokarmowej w przewodzie pokarmowym, prowadzące do nadmiernego rozrostu bakterii, co skutkować może biegunką i zgonem młodych - to tak na logikę. Młode nawet po osiągnięciu dojrzałości ośrodka termoregulacji muszą być dogrzewane przez rodziców, bo mają jeszcze zbyt rzadkie upierzenie i stosunek opierzonej powierzchni ciała do nieopierzonej działa na niekorzyść ptaków. Zdarzało się u mnie, że para wysiadująca jajka lub (rzadziej - i to już u tych młodych starszych niż 7 dni) ogrzewająca młode schodziła z gniazda, czasami na kilka godzin, bez zauważalnych skutków ubocznych. Ale temperatura w mojej ptaszarni w czasie lęgów to 25 i więcej stopni, czasem nawet ok. 30.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jot-ka11
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Częstochowa
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 1 140
|
 |
« Odpowiedz #17 : Padziernika 22, 2012, 02:47:23 » |
|
Na "chłopski rozum"-ptak jest zwierzęciem stałocieplnym. Trawienie odbywa się wewnątrz organizmu gdzie panuje stała temperatura, wyższa od tych 15-18 stopni, więc skąd te ograniczenia związane z temperaturą otoczenia?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #18 : Padziernika 22, 2012, 03:03:50 » |
|
Stałocieplny jest po osiągnięciu dojrzałości ośrodka termoregulacji (w mózgu). Więc do tej pory temperatura otoczenia może mieć wpływ na metabolizm ptaka. Dlatego muszą być ogrzewane. Dlatego pokarm ręcznie robiony musi być podawany na ciepło. Wole jest bardzo cienką błoną u takich ptaków i pokarm bez dogrzewania ich przez rodziców błyskawicznie by stygł, a razem z nim pisklaki.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jot-ka11
Redaktor
Aktywny użytkownik
Offline
Częstochowa
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 1 140
|
 |
« Odpowiedz #19 : Padziernika 22, 2012, 07:36:28 » |
|
Zgoda. Chodziło mi o ptaki dorosłe. Pisklaki są dogrzewane przez rodziców a z nimi ich wole i pokarm w tym wolu. Pokarm dostają zagrzany w wolu rodziców. Jeżeli więc stygnie pokarm w wolu młodego ptaka to znaczy, ze jest słabo ogrzewany przez rodziców, jak jest słabo dogrzewany przez rodziców to i bez pokarmu będzie wyziębiony. 
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
 
Offline
Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984
|
 |
« Odpowiedz #20 : Padziernika 24, 2012, 09:13:18 » |
|
Racja. Też nie wiem, co ma temperatura otoczenia do podawania karmy jajecznej u dorosłych. Moim zdaniem - NIC.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nazim
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 6
|
 |
« Odpowiedz #21 : Stycznia 15, 2017, 09:12:39 » |
|
Witam, mam pytanie. Zakupiłem nasiona na kiełki następujących roślin: Dynia, Fasola Mung, Groch, Len, Pszenica, Słonecznik, Żyto, Fasola Czerwona, Proso, Rzepak.
Mam plan z nasion zrobić kiełki i poda kanarkowi. Czy uważacie, że któreś z takich kiełków mogą być szkodliwe? Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michel
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 153
|
 |
« Odpowiedz #22 : Stycznia 15, 2017, 09:42:23 » |
|
Witaj! Zastanawiam się czemu tak komplikujesz sobie życie!? Kup po prostu mieszankę nasion do kiełkowania dla kanarka i masz problem z głowy. Ja stosuję mieszankę Deli Nature 82 !
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nazim
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 6
|
 |
« Odpowiedz #23 : Stycznia 18, 2017, 04:18:37 » |
|
Witam!! na 80% mam wlasnie ta mieszanke. kielkowalem ja raz i kanarek nawet jej nie dziubnal. Nie je owocow ani warzyw, jedynie mniszek jajko i biszkopt ptasi. Stad moje eksperymenty z pospolitymi ziarnami. Jak skarmie kielki to napisze czy warto to stosować. Pozdrawiam!!
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michel
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 153
|
 |
« Odpowiedz #24 : Stycznia 18, 2017, 07:57:58 » |
|
Witam! Rozmnażasz kanarki, czy masz jednego ptaka?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nazim
Uczeń1
Nowy użytkownik
Offline
Wiadomoci: 6
|
 |
« Odpowiedz #25 : Stycznia 19, 2017, 07:36:11 » |
|
Witam. Mam jednego samca kanarka wodnotokowego Kiedyś rozmnażałem kanarki harceńskie, ale w mieście nie mam na to warunków. Mam marzenie, żeby mieć kiedyś wolierę pełną ćwierkających kanarków.  Pozdrawiam!!
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
dredd
Go
|
 |
« Odpowiedz #26 : Lutego 04, 2017, 05:50:01 » |
|
Czy zna ktoś jakiś 100% skuteczny sposób na wykiełkowanie nasion? Bo ja już próbowałam na gazie, na sitku, kupowane w różnych miejscach i coś nie bardzo chcą mi kiełkować, nawet po tygodniu. Mojej znajomej to samo.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
RNA07TE
Uczeń2
Użytkownik

Offline
Tytuły: Hodowca Roku 2013 i 2015
Wiadomoci: 935
|
 |
« Odpowiedz #28 : Lutego 04, 2017, 09:49:56 » |
|
Do kielkowania nasion nie wystarcza dobre przyzady. Najwazniejszy jest wybor nasion ktore musza miec zdolnosc kielkowania. Nastepnym krokiem jest zapobiegnieciu plesnieciu i zagrzybieniu ktory moze towarzyszyc procesowi kielkowania np. propolis. Dobre nasiona kielkuja w 24 godziny nawet na sitku.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wloczykij
master of puppets
Uczeń2
Aktywny użytkownik

Offline
Górny Śląsk
Wiadomoci: 1 676
|
 |
« Odpowiedz #29 : Lutego 04, 2017, 10:23:45 » |
|
Przyrządy nie są wcale potrzebne. Ja wrzucam do wody ziarno,trzymam je tak przez noc(czasem dobę,jak np idę do roboty)a potem odcedzam byle-sitkiem,odsączam wodę na jakimś ręczniku(względnie szmatce)i rzucam na jakąkolwiek tackę. Odsączam,żeby nie zapleśniało od namiaru wody.Potem tylko raz dziennie przelewam wodą. Nie kiełkuję mieszanek,bo wkurza mnie,że len puszcza śluz(potem się robi syf). Kiełkuję rzepik,rzepak,konopie,murzynka,pszenicę.Albo sam rzepik/rzepak,albo z niewielkim dodatkiem reszty. Podaję też też moczony rzepik/rzepak.Na kilka godzin do wody,żeby napęczniał,potem odcedzam,odsączam i zostawiam na tacy do wyschnięcia(przez noc).Potem podaję z mieszanką bez rzepiku. Mam kubek,sitko i tackę.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
dumny i blady hodowca harceńskich,szlachetnych turkotów
|
|
|
|