Dopisze dla innych nowicjuszy i też dla ciekawych, co się dzieje.
Ptaki kupiłam zarażone Sternastomatozą. W trakcie leczenia. Nowy samczyk czuje się coraz lepiej, Fabi doznał szkód niewielkich. Obaj do wyleczenia.
Samiczka - Solange , była o jeden dzień dłużej na wystawie co zaważyło na jej dużo gorszej kondycji, ponieważ to jej osłabienie wynika z faktu iż nie znając się kupiłam ptaka z problemami z narastaniem dzioba. Dziób jej się deformuje i Źle przyrasta , co powoduje że ma trudności z pobieraniem pokarmu. O zrobieniu z niej matki ,mowy nie ma, mam nadzieję że jestem w stanie zapewnić jej w miarę normalne życie, aczkolwiek nie sądzę żeby dożyła sędziwego wieku. Muszę przy okazji zdobyć nowa umiejętność "werkowania" dzioba

Dodatkowo jest w gorszej kondycji jeśli chodzi o samo zarażenie pajęczakami.
Czuje niesmak. Co innego pasożyty, a co innego sprzedawanie ptaka, który nie bardzo jest zdolny do samodzielnego życia

.