Pytania i zarzuty padają, odpowiedzi nadal nie ma i pewnie nie będzie...
Odpowiedzi żadnego z prezydentów nie będzie, bo nie będą się zniżać do tego, żeby prowadzićdialog z hodowcami.
W radzie PFO pracują SPOŁECZNIE trzy osoby.
A ile osób ma pracowaćw Radzie Federacji? 10, 20, 50? Bądźmy poważni. PFO nie jest żadną światową organizacją tylko jednym z wielu stowarzyszeń w naszym kraju. Ile osób pracuje w zarządzie Waszego stowarzyszenia? PFO ma raptem tylko 17 członków.
W każdym razie oni kierują federacją i robią to wedle swego uznania, a nie wg tego co napisze ktoś na kanarki.eu (BEZ URAZY PROSZĘ). To chyba zrozumiałe.
No właśnie niezrozumiałe! Od dawna już Rada Federacji ma gdzieś hodowców (BEZ URAZY PROSZĘ) i nie chce prowadzić dialogu z hodocami. Prezes naszego stowarzyszenia zapraszał członków Rady na spotakanie z nami, ale nikt nigdy nie przyjechał. Podobnie było ze stroną internetową PFO. Kiedyś była tam możliwośc komentowania wszystkich komunikatów i informacji, ale po moim komentarzu usunięto wszystkie komentarze i zablokowano mozliwość pisania nowych komentarzy.
Moim zdaniem na miarę aktualnych możliwości PFO cały czas się rozwija.
Tu się z Tobą zgadzam! Powiem więcej! PFO rozwija się aż za bardzo. Cały czas tworzone są nowe struktury. Tylko po co nam to wszystko? Prawdę mówiąc, to ja wolałbym odwrotnie nierozwinięte PFO i rozwijającą się hodowlę ptaków w naszym kraju.
Rada PFO otwarcie zgłasza się do Was o pomoc i pracę społeczną dla Federacji – odzew znikomy.
Tutaj apel do Rady! Proszę o przemyślenie tego faktu. Dlaczego nikt nie chce współpracować z Wami? Moim zdaniem dlatego, że straciliście kontakt z rzeczywistościa, zerwaliście kontakt ze środowiskiem hodowców, robicie jakieś pseudodziałania, które nie służą rozwojowi hodowli. W oczach hodowców nie jesteście wiarygodni.
Nie napisałem tu nic o PFO
A co mogłeś napisać, skoro PFO nic nie robi. W bierzącym roku nie zrobiono absolutnie nic, co mogłoby się przysłużyć rozwojowi hodowli.Wręcz przeciwnie! PFO niszczy hodowlę ptaków w naszym kraju! Rada Federacji wprowadza jakieś dziwne limity, które nie służą rozwojowi hodowli. Ato wprowadzą limit ptaków które można wystawić na OMP, a to limit ptaków, których koszt pokryją na OMŚ. Panowie Prezydenci kpiny sobie robicie z nas hodowców i tyle!
Sam znam 5 młodych hodowców ( do 30 roku zycia) ,ktorzy po 1-3 latach wystąpili ze zwiazku
Dobrze zrobili. Po co płacić składki na organizację, która nic nie robi? Lepiej kupić sobie za to coś, z czego będzie jakiś pożytek.
Czasami mam wrażenie ,że niektórzy mają za złe PFO ,że te Mistrzostwa się odbędą bo już by była jedna rzecz więcej do krytykowania.
Pamiętacie jak to było, kiedy oddział PZHKiE zaczął organizować w Czeladzi OMP? Trwał spór między PFO a PZHKiE o to kto jest organizatorem Mistrzostw. PFO mimo, że nic nie robiło twierdziało, że to ona organizuje mistrzostwa, a PZHKiE twierdził, że to właśnie oni organizują tę wystawę. Dziś już chyba wszystko jest jasne (piszę chyba, bo ja dalej nie wiem, kto organizuje OMP 2013).
Badźmy powaźni. PFO jest najbogatszym stowarzyszenie hodowców ptaków egzotycznych w naszym kraju. Żadne inne stowarzyszenie nie może się z nim równać. PFO na logistyczne i finansowe możliwości organizacji tej dużej imprezy. Zresztą jak by na to nie patrzeć Rada Federacji sama sobie stworzyła takie zapisy. Komicznie to wygląda, bo mająca zaledwie 15 lat lat organizacja organizuje 76 Ornitologiczne Mistrzostwa Polski. Śmiechu warte takie zapisy.
Osobiście uważam i część moich kolegów również, że PFO powinna organizować corocznie nie jedną ale kilka ogólnokrajowych wystaw ptaków. Ma takie możliwości technicznie, logistyczne, organizacyjne i finansowe. Z lektury zapowiedzi OMP (
http://www.pfo.info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=374:76-ornitologiczne-mistrzostwa-polski-zapowied&catid=4:aktualnoci&Itemid=1) wynika, że PFO chce wpakować całą kasę w jedną wystawę, w dodatku administarcyjnie okrojoną z dużejilości ptaków.
Mamy kryzys i każdy z nas ogranicza różne wydatki. Sam też ograniczyłem o połowę swą hodowę papug. Również stowarzyszenia starają się oszczędzać swe fundusze, a PFO przeciwnie szasta naszymi składkami. A to założy prywatną spółkę, a to zleci organizację OMP prywatnemu inwestorowi. A co my hodowcy mamy ze niemałych przecież składek płaconych na PFO? Niech każdy z nas odpowie sobie sam na to pytanie po lekturze sprawozdań finansowych z działalności PFO (zamieszczonych na stronie
http://www.pfo.info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=343:postanowie-walnego-zebrania-delegatow-2013&catid=4:aktualnoci&Itemid=1). Ciekawa lektura! Polecam!
Jeśli nic się nie zmieni, to faktycznie za 10 lat, będzie tak, jak pisze Granos: hodowla w Polsce w ogóle wyginie.