Zdjęcie miesiąca

Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Grudnia 07, 2025, 06:57:28 *
Witamy, Go. Zaloguj si lub zarejestruj.

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Aktualnoci: Tutaj znajduje się kopalnia wiedzy o kanarkach i ptakach egzotycznych.
   
  Strona gwna Pomoc Linki Zaloguj si Rejestracja  

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej Polityce prywatności.

Ankieta
Pytanie: Jakie ptaki zostawiacie w swej hodowli?  (Gosowanie skoczone: Stycznia 03, 2014, 08:50:07 )
championa - 9 (28.1%)
rodziców championa - 14 (43.8%)
lepsze rodzeństwo - 8 (25%)
słabsze rodzeństwo - 1 (3.1%)
Gosw w sumie: 13

Strony: [1] 2   Do dou
  Drukuj  
Autor Wtek: Pytanie hipotetyczne  (Przeczytany 12427 razy)
0 uytkownikw i 1 Go przeglda ten wtek.
Jacky
Administrator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Łódź
Netykieta: Nadzór mam nad Adminem
Wiadomoci: 2 752



« : Grudnia 04, 2013, 08:47:49 »

Załóżmy, że udało Wam się wyhodować doskonałego ptaka, z którym wygraliście wystawę. Opócz tego Wasz champion ma jeszcze czworo rodzeństwa (dwoje rodzeństwa jest nieco lepsze, a dwoje to nieco słabsze ptaki). Załóżmy też, że nie możecie w swojej hodowli zatrzymać całej rodziny. Które z ptaków zostawiacie w swojej hodowli?
Zapisane

RNA07TE
Uczeń2
Użytkownik
**
Offline Offline

Tytuły: Hodowca Roku 2013 i 2015
Wiadomoci: 935



« Odpowiedz #1 : Stycznia 19, 2014, 11:45:51 »

Wszystko zalezy od naszych potrzeb hodowlanych. Jezeli rodzice maja do re cechy genetyczne
to zostawiamy samca i samice . Ptaki te polaczy w pary z rodzicami w  nastepnych legach.
Ja sam uwazam ze z championa  ciezko jest  wyciagnac jeszcze cos  lepszego a nawet
uwazam ze parujac dwa doskonale ptaki poddajemy je degresji
Zapisane

jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomoci: 265


« Odpowiedz #2 : Stycznia 31, 2014, 02:22:18 »

Ankieta bardzo ładnie wyjaśnia dlaczego w naszym kraju niszczony jest materiał genetyczny. Widzę, że tylko RNA07TE wypowiedział się w tej kwestii. Reszta jakoś się nie kwapiła by zabrać głos w tej niezwykle ciekawej kwestii.
Zgodnie z prawami genetyki zostawić należy do dalszej hodowli jedynie rodziców i słabsze rodzeństwo. Wszystkie dobre ptaki łącznie z championem należy sprzedać. Z rodziców i gorszego rodzeństwa championa należy stworzyć linię hodowlaną. Dla perfekcjonistów dodam jeszcze, że należy zachować sobie prawo do pierwokupu gorszych młodych po championie i lepszym rodzeństwie championa.
Zapisane

klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068


http://glostery.katowice.pl


WWW
« Odpowiedz #3 : Stycznia 31, 2014, 02:57:41 »

Dlaczego słabsze rodzeństwo?
Zapisane


tymm
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Tytuły: Hodowca Roku 2012
Wiadomoci: 376



« Odpowiedz #4 : Stycznia 31, 2014, 07:47:58 »

Ciekawy temat. Jasioj mam nadzieję, że rozwiniesz swoją myśl i napiszesz dlaczego należy tak postępować. Wiele razy słyszałem opinie, że po championach ciężko wychować championy. Ale np. w literaturze o gołębiach pocztowych często można przeczytać o tym, że właśnie po jakiś wybitnych lotnikach tworzy się linie z których uzyskuje się dobre potomstwo. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że na założyciela linii hodowlanej powinno się wybrać ptaka wybitnego ale takiego, który ma "silne geny" - przekazuje swoje cechy oraz powinien on mieć wybitnego ojca i dziadka. Z tym, że powinno się wybierać do hodowli gorsze potomstwo kłuci się chyba teoria selekcji, według której do dalszej hodowli powinno się wybierać najlepsze osobniki. Moja wiedza na ten temat jest w większej części teoretyczna i chciał bym wiedzieć, jak to jest w praktyce. Choć, miałem taki przypadek, że po córce championa wychowałem kolejne championy.
Pozdrawiam
Zapisane

mikola
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomoci: 164


« Odpowiedz #5 : Stycznia 31, 2014, 08:45:40 »

Zaznacze,że nie jesteśmy hodowcami, ale będąc we Włoszech w hodowli, w której wyhodowano " mistrza Świata" moglismy poznać "sposób myslenia" tamtejszego hodowcy. Samiec- Mistrz nie na sprzedaż, no chyba ,że w cenie samochodu!!! Jego dwóch synów podobnie. Samice miały rangę drugorzędną.
Zapisane

klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068


http://glostery.katowice.pl


WWW
« Odpowiedz #6 : Lutego 20, 2014, 08:43:02 »

jasioj, napisałeś swoje zdanie, stwierdziłeś, że niszczymy potencjalnie dobry materiał genetyczny przez, jak rozumiem, niewiedzę.
Nie uważasz, że wypada odpowiedzieć na pytania i wyjaśnić dlaczego tak myślisz?
Zapisane


jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomoci: 265


« Odpowiedz #7 : Lutego 20, 2014, 10:35:23 »

Kolelacja między pisum championa, a jego rodziną z pytania Jacky jest bardzo słaba.  Wyjściowe cechy w kolejnych pokoleniach ulegają rozszczepieniu zależnie od typu dziedziczenia. Dodatkowo jeszcze każda z cech (np. wygląd) dziedziczy się niezależnie.  Jeśli natomiast uznamy, że wygląd ptaka jest uwarunkowany przez wiele czynników dziedzicznych to przy powstawaniu gamet czynniki (geny) należące do różnych par łączą się dowolnie, niezależnie. Na to wszystko nakłada się jeszcze transgresja.

Nie jest też prawdą, że samice mają rangę drugorzędną. Samice przekazują więcej cech potomstwu niż samce. W śpiewie praktycznie 2/3 śpiewu pochodzi od samic.

Zróbcie sobie takie doświadczenie i zobaczycie efekty. Połączcie sobie nawet 2 championy.

Według moich doświadczeń championy powinny służyć jedynie do uszlachetniania linii hodowlanej.
Zapisane

klapuch
Mariusz Herich-H013
Redaktor
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Katowice
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 2 068


http://glostery.katowice.pl


WWW
« Odpowiedz #8 : Lutego 20, 2014, 11:47:05 »

Kolelacja między pisum championa, a jego rodziną z pytania Jacky jest bardzo słaba.

To dlaczego słabsze rodzeństwo?
Zapisane


myszaq
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Poznań
Wiadomoci: 74



« Odpowiedz #9 : Lutego 20, 2014, 02:33:09 »

Wybacz, ale to mnie męczy... Mrugnicie

[...] to przy powstawaniu gamet czynniki (geny) należące do różnych par łączą się dowolnie, niezależnie. [...]

Tylko jeśli nie są sprzężone. Jeśli 2 pary genów leżą wystarczająco blisko na chromosomie to dziedziczą się razem nawet wtedy, gdy wpływają na dwie totalnie różne cechy (znaczy: im są bliżej, tym rzadziej są rozdzielone w procesie rekombinacji, prawda?). Oczywiście MOGĄ być dziedziczone niezależnie, jeśli akurat zajdzie między nimi crossing over...

Wybacz, zboczenie zawodowe Mrugnicie
Zapisane


Now, bring me that horizon...
yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #10 : Lutego 20, 2014, 10:49:28 »

Czyli wg teorii jasioja: jeśli mam dużą, ładną rodzicielską parę ptaków, to powinienem je łączyć z najmniejszym młodym? Wg mnie takie działanie spowoduje regres wielu cech, chociażby wielkości ptaka.
Dodam jeszcze tylko, że "matematycznie" rzecz ujmując samice przekazują mniej genów, bo mają jeden chromosom krótszy (płciowy), podczas gdy samce mają symetryczne wszystkie pary chromosomów...
Zapisane


Pandan0
Redaktor
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Warszawa
Netykieta: Kontroluję Redaktora
Wiadomoci: 148


« Odpowiedz #11 : Lutego 20, 2014, 11:01:18 »

Różnie jest z selekcją na wielkość ptaków. Podam na przykładzie kanarków rasy miniatura hiszpańska. W obrębie tej rasy ptaki różnią się między innymi wielkością. Hodowcy selekcjonują te ptaszki tak, aby uzyskać małe ptaszęta. Problem jest w tym, że można uzyskać małe miniatury, ale nie wszystkie nadają się potem do lęgów. Mam na myśli za małe samice... Oczywiście chodzi tu o składanie jajek itp. A właśnie takie przykładowe samice mają czasami dobre notowania na wystawach. Z tego co wiem, utrzymuje się w granicach zdrowego rozsądku ptaki większe i mniejsze. Aby uzyskać dobre wystawowo ptaszki zaleca się kojarzenie dobrych wielkością samic z małymi samcami. Tutaj widać ten dylemat wyboru dobrych osobników do dalszej hodowli. Podam jeszcze, że miniatury charakteryzują się często innymi różnymi wadami w budowie ciała (z punktu widzenia sędziów).
Zapisane

jasioj
Uczeń2
Nowy użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomoci: 265


« Odpowiedz #12 : Lutego 21, 2014, 12:32:04 »

Czyli wg teorii jasioja: jeśli mam dużą, ładną rodzicielską parę ptaków, to powinienem je łączyć z najmniejszym młodym? Wg mnie takie działanie spowoduje regres wielu cech, chociażby wielkości ptaka.

Jeśli chodzi Ci o usyskanie największych ptaków, to właśnie tak musisz postępować. Nie będzie regeresu, bo genotypy masz identyczne. Jeśli zawsze będziesz łączył największe ptaki ze sobą to szybko napotkasz barierę wzrostu i Twoje młode będą mniejsze od rodziców (cecha wielkości wyrodzi się i ulegnie zatraceniu). Zawsze najlepsze młode są po rodzinie championa, po siostrach, braciach i młodych po nich.
Zapisane

yotan
Uczeń3
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Solec Kujawski
Tytuły: Hodowca Roku 2014
Wiadomoci: 1 984



WWW
« Odpowiedz #13 : Lutego 21, 2014, 09:26:03 »

Kłóci się to z moją wiedzą o genetyce.
Zapisane


pigmej
Uczeń1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Śląsk, Pszów
Wiadomoci: 292


« Odpowiedz #14 : Lutego 22, 2014, 02:24:40 »

Jeżeli chodzi o zastosowanie genetyki w hodowli, ja raczej skłaniałbym się do takiej opinii:
Rodzice stanowiący czyste rasy są homozygotami nie tylko pod względem genów odpowiedzialnych za korzystne cechy hodowlane. Często homozygotyczność dotyczy również alleli zawierających defekt i w rezultacie wpływających niekorzystnie na organizm. Krzyżówka pozwala na wytworzenie heterozygoty i zniwelowanie wpływu allelu z defektem.
Oddziaływanie środowiska może w bardzo poważnym stopniu przesuwać wartość cechy w kierunku dodatnim lub ujemnym. Zwierzęta wybrane na rodziców tworzą wiec tzw. stado selekcyjne, tzn. wyselekcjonowane osobniki tego stada są fenotypowo lepsze w porównaniu z pozostałymi zwierzętami. W stadzie musi następować tzw. odnowa, czyli „remont stada”, który polega na wprowadzeniu lepszych zwierząt i eliminacji wybrakowanych. W każdej hodowli większe znacznie odgrywają samce niż samice, wprawdzie potomstwo dziedziczy w równym stopniu po obu rodzicach, ale na skutek stosowanej w hodowli zwierząt poligamii, większa jest rola samców. W hodowlach samce są selekcjonowane na podstawie wartości hodowlanej, a samice na podstawie wartości użytkowej. W hodowli według linii chodzi o jak najbliższe pokrewieństwo z cennym osobnikiem, użytym jako reproduktor. Role w selekcji odgrywa pokrewieństwo, czyli podobieństwo osobników mających w swoich genotypach pewną cześć indywidualnych genów.
Pokrewieństwo w linii prostej łączy potomka z przodkiem. Pokrewieństwo gamet zależy od stopnia pokrewieństwa genetycznego. Stąd wniosek, że im bardziej są spokrewnione ze sobą rodzice tym bardziej homozygotyczne będzie potomstwo.

Tak więc uważam że do hodowli powinno się zostawiać rodziców i jak najlepsze potomstwo chcąc utrwalić daną cechę.
Teoria jasioja mimo wszystko wydaje się dość ciekawa, lecz kłócąca się nieco z podstawami genetyki, dlatego liczę że kolega jasioj bardziej rozwinie swoją myśl - zawsze to nowe spojrzenie, oby nie było tylko jakimś czysto teoretycznym przekazem.
Zgadzam się w jednym z jasiojem, że z dwóch championów wybitnych osobników nie uzyskamy, byłoby to zbyt proste, a mistrzami świata byliby ludzie posiadający ogromne fundusze a nie wiedzę.
Zapisane

Strony: [1] 2   Do gry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Zdjęcie miesiąca

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2018, Simple Machines
Kanarki - Wortal Jacky & Mark
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!