Ja tylko się boję, że niektórzy wykupią jedną część, przyniosą 20 ptaków, a pozostałe 80 będą trzymać w samochodzie. Polak zaradnym jest...
Nie ma to żadnego znaczenia, gdyż i tak wszystkie miejsca handlowe zostaną sprzedane na pniu a oferta będzie bogatsza.
Trzeba by się tylko zastanowić, dla kogo ta giełda miała by być: tylko dla wystawców, czy też dla wszystkich osób, które chcą się pozbyć ptaków. Osobiście uważam, że to pierwsze rozwiąnie jest bardziej pasujące do imprezy, jednak to drugie korzystniejsze, bo sporo zwiedzających nie tyle podziwia wystawę, co próbuje kupić ptaki.
Dla wszystkich! Przy czym nie-wystawcy płacą dużo drożej za miejsce handlowe. Skandalicznie było zachowanie organizatorów na ostatnich mistrzostwach, kiedy to niektórzy nie-wystawcy mogli handlować za darmo, a wystawcy musieli płacić! Ptaków do sprzedaży ma być dużo i ma być konkurencja.
Co do sprzedaży ptaków w samochodzie - to było, jest i będzie procedowane. Nie powstrzymamy tego. Jedynymi osobami, które mogą to zjawisko ograniczyć są kupujący - w samochodzie nie zawsze jest jak obejrzeć i zbadać ptaka, zwłaszcza w zimie. Jeśli nie będą kupować, to nikt nie będzie sprzedawał.
Jeśli pomieszczenie giełdy ptaków jest małe, ciasne, ciemne, zadymione, czuć w nim opary alkoholu i do tego wszystkiego jeszcze trzeba za to płacić, to nie dziwmy się, że hodowcy prowadzą sprzedaż z samochodów.
Giełda musi być przestronna, ptaki muszą być wyeksponowane, musi być swobodne dojście itd, itd ...
Czekajcie ja celowo napisałem że tylko na kolejnych Mistrzostwach, każdy bowiem człowiek ma prawo do poprawy swego zachowania. Jak na załóżmy Mistrzostwach w tym roku odwali numer , zostanie usunięty z wystawy, jego ptaki zdyskwalifikowane i w kolejnym roku będzie miał zakaz wzięcia udziału w Mistrzostwach jako wystawca da takiemu to wystarczającą nauczkę bo straci prestiż a w jego miejsce wskoczą inni z którymi później będzie musiał konkurować chcąc odbudować reputację. Jeśli sprawa tyczyła by się handlarza z giełdy dał bym dwa lata z rzędu zakaz możliwości sprzedawania ptaków na Mistrzostwach i taki też ma prawo do "resocjalizacji".
Postępując w ten sposób dajemy ciche przyzwolenie na spożywanie alkoholu. Osoby lubiące spożywać alkohol na wystawach będą to interpretować tak: "Napiję się, bo raczej mnie nie złapią, a jeśli już by mnie złapali, to najwyżej w przyszłym roku nie wystawię ptaków". A mi chodzi o totalną eliminację alkoholu, papierosów i wszelkich używek z wystaw. Niby teraz też w różnych regulaminach PFO są takie papierowe wpisy, a nikt tego nie przestrzega, a na Mistrzostwach Polski szczególnie zakrapiany jest sezon wystawowy. Nie ma żadnych konsekwencji z tego. Dlaczego Rada Federacji nie przestrzega swoich regulaminowych przepisów i nie zdyskwalifikowała żadnego z hodowców, którzy po wielokroć złamali te postanowienia? Dlaczego żadne ze stowarzyszeń nie wystąpiło z tym problemem na walnym PFO? Wszyscy udają, że nie ma problemu. Jeżeli nie postawimy szlabanu problem będzie tylko narastał na kolejnych wystawach.
Jak ktoś ma sporo ptaków na sprzedanie dajmy na to ponad 50 szt i wykupi za 300 zł trzy części to raptem straci 3-4 ptaki na stoiska ale sprzeda resztę 47 czy więcej i zarobi na tym więcej niż niż by miał konkurentów obok. Kilku poważnych hodowców i giełda będzie tylko z ich ptakami reszta się nie załapie.
Jeżeli będzie znów pomieszczenie a la Czeladź to oczywiście takie przypadki będą miały miejsce. Miejsc handlowych musi być dużo.
Druga sprawa klatki wystawowe.
Klatki wystawowe mamy najgorsze w Europie! PFO nie przykłada do tego żadnej wagi, a hodowcy to bezlitośnie wykorzystują. Coraz gorsze egzemplarze starych, brudnych i popsutych klatek można oglądać na OMP. Niektóre klatki chyba nie były myte od lat. To samo jest zresztą na giełdzie.
Trzecia sprawa to ocena ptaków!!!
Nie dopuszczalne jest to aby ptaki były oceniane o godz. 19:00 po zmroku (ptaki o tej porze śpią) przy żółtych jarzeniówkach.
To całkowicie wypacza ocenę i mija się z celem, kanarki przy sztucznym świetle wygadają zupełnie inaczej niż za dnia.
Poziom i sposób oceny ptaków na mistrzostwach był skandaliczny. Najlepsze ptaki były na końcu. Egzotyka oceniona sufitowo!!! Zresztą kanarki też. Nawet kanarki kolorowe, które są kanonem do oceny były ocenione miernie. Kompromitacja sędziów na całej linii!!! Proszę poważnie rozważyć możliwość sprowadzenia ekspertów z zagranicy, nawet za cenę droższego kolekcyjnego.
Wiec tak oplata za ptaka czy to pojedynczego czy w kolekcji powinna byc taka sama.
Jak najbardziej! Dlaczego mamy faworyzować kolekcje? Sędzia tak samo długo jedną kolekcję jak cztery pojedynki. Dlaczego hodowcy pojedynek mają dofinansowywać hodowców wystawiających kolekcje?
obniżenie kolekcjnego jest możliwe tylko jeżeli wprowadzi się opłaty za wstęp i temu podobne. I nie wiem co jest śmiesznego w tym że obniża się kolekcyjne, powodując tym samym zwiększenie ilości ptaków na mistrzostwach - bo im mniej hodowca ma zapłacić tym chętniej ptaki wystawia - taka polska rzeczywistość.
A może poszukać innych, pozacenowych przyczyn małej ilości wystawianych ptaków. Dlaczego np. na GLOSTER SHOW POLAND w Wałbrzychu było dużo więcej glosterów niż na Ornitologicznych Mistrzostwach Polski 2013, mimo, że kolekcyjne było dużo wyższe, mimo, że termin wystawy w Wałbrzychu był bardzo niefortunny, i mimo, że Wałbrzych nie leży na Górnym Śląsku (który jest tak mocno faworyzowany przez PFO). Czy wiceprezydent do spraw hodowlanych PFO analizuje takie rzeczy? Ma już jakieś konkretne wnioski w tym zakresie?
Mniemam, że wiceprezydent nie ma nic do powiedzenia w kwestii takiej analizy.