Ja nie daję rady...nie ogarniam momentami.Grochem w beton.Więc napiszę tak.
Udały Wam się mistrzostwa?Jak co roku,nie?Odbyły się z automatu.
Zainteresowałem się hodowlą kanarków.
Zapisałem się do związku a potem kupiłem ptaki(a co?

)
Konkurs w oddziale zawsze super.Ponarzekają na sędziego(jak to hodowcy),ale jest super.
Pojechałem na OMP(nie pamiętam '10-'11)-super.
Następny rok,wybrałem się na OMP,wystartowałem.Wpadam po konkursie do ptaków-nienapojone,nienakarmione,pijani hodowcy,syf.Myślę-trudno-bywa.
Następny rok.Przyjechałem,zobaczyłem zaczątek syfu,zawróciłem.
Następny rok.Masowa dyskwalifikacja.Hodowcy wzięli ptaki do domu,żeby nie padły z głodu i pragnienia.
Następny rok.Miesiąc przed OMP konkurs A może być odwołany,fartem udaje się go przeprowadzić.
Czy to jest zachęcające do hodowli?Uważacie,że nie ma na co narzekać?
Dwie osoby piszą na forum,reszta nie chce,żeby z nich wariata przed Polską robić.Wolą się nie wychylać.
Nie mówcie mi,że hodowcy chwalą PFO,bo wiem,że jest inaczej.
Po co mi stowarzyszenie,które nie daje mi tego,do czego zostało stworzone?
Nie chcę zamykać imprezy,tylko mówię do RF:ogarnijcie się,nie jest dobrze,jest źle,tylko tego nie widzicie.