Co zrobiła PFO w 2015 roku?

[DarekF]

Jeśli na początek obowiązki zostaną równo podzielone,potem będzie ładnie widać,kto się wywiązuje,kto nie.
Tylko trzeba tę robotę podzielić"z głową".

o podziale obowiązków było już pisane dawno
jakoś nikt z PFO się tym nie zajoł, a to wcale nie jest duża robota.

Moze pora powiększyć struktury RF? chociaż przy tak małym zaangażowaniu hodowców to może być ciężko o chętnych.

[klapuch]

Moim zdaniem powinno się postawić na jakość a nie na ilość, bo ilość przyjdzie sama przy dobrej jakości. - klapuch masz sklep to coś powinieneś o tym wiedzieć

Tak, mam sklep, swoją drogą nie wiem co to ma do rzeczy, i wiem, że obecnie na rynku liczy się cena a nie jakość.

[wloczykij]

Moim zdaniem powinno się postawić na jakość a nie na ilość, bo ilość przyjdzie sama przy dobrej jakości. - klapuch masz sklep to coś powinieneś o tym wiedzieć

Tak, mam sklep, swoją drogą nie wiem co to ma do rzeczy, i wiem, że obecnie na rynku liczy się cena a nie jakość.

To ma do rzeczy,że kojarzysz,że jak dasz badziewny towar,to nie przyjdą klienci.To samo jest z hodowcami,nikt się nie chce bawić w badziew.Daj jakość,przyjdą ludzie.Może nie od razu ale przyjdą.

[klapuch]

To ma do rzeczy,że kojarzysz,że jak dasz badziewny towar,to nie przyjdą klienci.To samo jest z hodowcami,nikt się nie chce bawić w badziew.Daj jakość,przyjdą ludzie.Może nie od razu ale przyjdą.

Nie, nie przyjdą - to już nie te czasy, kiedy samochody, komputery z lat 90 działają do dzisiaj.
Dzisiaj kupią tańszy badziew, a za 2 lata kupią kolejny.

[wloczykij]

Największy problem widzę w tym,że z góry zakładasz niepowodzenie.
Nie masz racji.

[klapuch]

Nie masz racji.

http://kanarki.eu/index.php?topic=5281.msg34488#msg34488

[DarekF]

To ma do rzeczy,że kojarzysz,że jak dasz badziewny towar,to nie przyjdą klienci.To samo jest z hodowcami,nikt się nie chce bawić w badziew.Daj jakość,przyjdą ludzie.Może nie od razu ale przyjdą.

Nie, nie przyjdą - to już nie te czasy, kiedy samochody, komputery z lat 90 działają do dzisiaj.
Dzisiaj kupią tańszy badziew, a za 2 lata kupią kolejny.

to się zmienia a cena liczy się coraz mniej. Ale masz swoja wizję, tylko że nie można się trzymać sztywno wszystkiego, trzeba się zmieniać i wprowadzać zmiany.
Jeśłi coś było dobre 10 lat temu to nieznaczy że teraz się to sprawdzi.

Największy problem widzę w tym,że z góry zakładasz niepowodzenie.
Nie masz racji.

dokladnie, nie ma żadnej chęci próbowania innych rozwiązan. PFO jest zacofane.

[wloczykij]

Nie, nie przyjdą - to już nie te czasy, kiedy samochody, komputery z lat 90 działają do dzisiaj.
Dzisiaj kupią tańszy badziew, a za 2 lata kupią kolejny.

A Ty w swoim sklepie dajesz ludziom badziew,czy jakość?Do "przed chwilą" jeszcze mogłeś mieć we mnie klienta

[klapuch]

A Ty w swoim sklepie dajesz ludziom badziew,czy jakość?Do "przed chwilą" jeszcze mogłeś mieć we mnie klienta

Jednak podziękuję 

[klapuch]

to się zmienia a cena liczy się coraz mniej.

Jeśłi coś było dobre 10 lat temu to nieznaczy że teraz się to sprawdzi.

Piszesz sprzeczne rzeczy w dwóch zdaniach. Na górze piszesz, że cena się przestaje liczyć, (co nie jest prawdą)
a na dole, że jeśli [jakość] była dobra 10 lat temu to nie znaczy, że teraz się ona sprawdzi.
A wcześniej piszesz, że jakość jest istotna.

[yotan]

Głupie są te wasze sprzeczki o słówka.
Nic się nie zmieni, dopóki prawo się nie zmieni. Wg mnie to jest główne zadanie dla PFO: zmiana prawa. Jeśli będą mogły istnieć dzikie hodowle, gdzie jakiś gość produkuje kanarki czy inne ptaszki, obrączkuje je obrączkami z allegro albo nie obrączkuje wcale, to nic się nie zmieni. W stowarzyszeniach nadal będzie niewielu ludzi, a z tych "niewielu" tylko jakiś odsetek będzie się angażował w cokolwiek, bo będą chcieli wystawić gdzieś ptaki. Reszta będzie sobie cicho produkować ptaki dalej. Jeśli prawo się zmieni, wtedy stowarzyszenia i PFO będą wyznaczać standardy. Wtedy ci, którzy tych standardów nie spełniają, będą wykluczani ze stowarzyszeń i tym samym ich działalność hodowlana będzie się stawała nielegalną. Prezes danego stowarzyszenia powinien wtedy dawać sygnał o wykluczeniu swojego członka dwukierunkowo: do PFO (żeby w innych stowarzyszeniach się gość nie mógł zarejestrować) i do odpowiedniego RDOŚ.

[wloczykij]

Znowu wkraczamy w politykę a odbiegamy od zorganizowania zawodów sportowych.

[yotan]

OMP to nie wszystko
Chyba że dla Ciebie jedynym, czym powinna zajmować się PFO to organizowanie konkursów...

[kanarek66]

Głupie są te wasze sprzeczki o słówka.
Nic się nie zmieni, dopóki prawo się nie zmieni. Wg mnie to jest główne zadanie dla PFO: zmiana prawa. Jeśli będą mogły istnieć dzikie hodowle, gdzie jakiś gość produkuje kanarki czy inne ptaszki, obrączkuje je obrączkami z allegro albo nie obrączkuje wcale, to nic się nie zmieni. W stowarzyszeniach nadal będzie niewielu ludzi, a z tych "niewielu" tylko jakiś odsetek będzie się angażował w cokolwiek, bo będą chcieli wystawić gdzieś ptaki. Reszta będzie sobie cicho produkować ptaki dalej. Jeśli prawo się zmieni, wtedy stowarzyszenia i PFO będą wyznaczać standardy. Wtedy ci, którzy tych standardów nie spełniają, będą wykluczani ze stowarzyszeń i tym samym ich działalność hodowlana będzie się stawała nielegalną. Prezes danego stowarzyszenia powinien wtedy dawać sygnał o wykluczeniu swojego członka dwukierunkowo: do PFO (żeby w innych stowarzyszeniach się gość nie mógł zarejestrować) i do odpowiedniego RDOŚ.

Koledzy chyba się zagalopowaliście w tych rozważaniach. Chcecie hodowlę kanarków uczynić komercyjną dziedziną , zezwolenia itp.
Nasze hobby jest niszowe. Jak ludzie się dowiadują czym się zajmuję to są mocno zdziwieni a i tak po chwili pytają czy hodowla tych "papużek" jest opłacalna? Jak ktoś jest zainteresowany hodowlą rasowego kanarka to wie czego i gdzie szukać. Dzika hodowla jak to brzmi. Proszę zejdźmy na ziemię.

[wloczykij]

zaczyna mi się chcieć płakać.
yotan,uważasz,że zmiana prawa RP może zwiększyć liczbę hodowców zrzeszonych?Ok,ale to trudna droga.
Czy nie łatwiej stworzyć fajną organizację,która zaoferuje hodowcom szeroką ofertę możliwości i przez to stanie sie atrakcyjniejsza?