Rafał: Lęgi 2009

[ROBERTO]

Rafale przepiekny widok glosterek wysiadujących jajeczka . A gdy zabierasz samiczce samczyka to nieschodzi z gniazda  .

[Rafał]

Jak uda mi się szybko złapać samczyka to nie zdążą samiczki zejść z gniazda. Natomiast jeżeli z niego zejdą to wyjdzie im tylko na dobre, gdyż się posilą przy okazji Jajkom nic się nie stanie gdyż siedzą na... sztucznych. W momencie gdy oddaję samiczkom prawdziwe jajka (wieczorem w dniu zniesienia 3-ego jajka) zabieram już samca i pozwalam samicy w spokoju wysiadywać jajka. Natarczywy samiec mógłby tak "dręczyć" samicę, że mogłoby się to skończyć uszkodzeniem jajek.

[Rafał]

9 lutego - poniedziałek!

Dziś moje samiczki złożyły 2 kolejne jajka. łącznie jest ich już 9 (4+3+2)! Dziś intensywna samiczka dostanie swoje jajka w związku z tym, ze ma ich już 3. Jutro spodziewam się kolejnego jajka u szekowatej samiczki i również ona zacznie wysiadywanie!

[Granos]

Powodzenia ! Chciałbym aby w tym roku udały Ci się lęgi .Wkońcu mamy bardzo podone zdarzenia w naszych hodowlach.

[Sławek]

no ja życzę tego samego co Gronos w końcu trzeba miedz na przyszły sezon od kogo kupić glostery

[Grzegorz]

Przyłączam się do życzeń Sławka i Granosa pozdrawiam

[Rafał]

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie! Cieszę się, ze tak duże jest zainteresowanie lęgami naszych forumowiczów w tym roku. Uważam, ze im więcej takich relacji tym bardziej rośnie nasze doświadczenie i nasza wiedza. Z zaciekawieniem każdego dnia zaglądam do gniazd moich samiczek w nadziei na kolejne jajka. Oby były zalężone i samiczkom nic nie przeszkadzało w wysiadywaniu! Samce są już zabrane od samiczek i teraz pozostaje tylko cierpliwość.

Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za wpisy!

[Rafał]

10 lutego - wtorek!

Kolejne 2 jajka pojawiły się w gniazdkach moich samic. Intensywna samiczka dostała już 4 swoje jajka i od dnia dzisiejszego zacząłem u niej odliczanie. Podobna sytuacja będzie miała miejsce jutro u mojej drugiej niosącej się jeszcze samiczki. Samce są już oczywiście oddzielone od samiczek. Samiczka z pierwszej pary wysiaduje już 5 dzień swoje jajka. W czwartek czas na pierwsze "podglądanie"

[Sławek]

Witam ja moĹźe trochę nie na temat, ale nie chce zakładać nowego tematu. Chciałem wam zadać pytanie o samice bo sprawa wygląda tak samiec śpiewa samica uwaĹźnie go i odpowiada mu krĂłtkim jak to na samice piskiem no to samiec jej odśpiewuje i tak parę razy dziennie oba kanarki prĂłbują do siebie zaglądać więc po tym jak widzałem jak tak prĂłbują i prĂłbują bez skutecznie postanowiłem przedzielić samice z samcem kratką Ĺźeby tak nie zaglądały i tak jak myślałem samica i samiec są sobą zainteresowani. No i tu moje pytanie czy ich tak zostawić z przedzieloną kratką czy oddzielić tak Ĺźeby się nie widziały ?? Bo jak wiadomo jak się widzą to samiec juĹź nie śpiewa. A i czy to jest normalne zachowanie samicy na śpiew samca a dodam jeszcze tyle Ĺźe samica w ogĂłle nie interesuje się gniazdem ani materiałem. No to chyba tyle tej historyjki  Przepraszam za zamieszanie 


No a tobie Rafale życzę żeby wszystkie jajeczka były pełne bo pewnie i tak będzie trzymam kciuki
Pozdrawiam

[Rafał]

Jeżeli samiczka nie jest jeszcze zainteresowana gniazdem to oddziel ptaki tak aby się nie widziały. Samiec swoim śpiewem będzie "nakręcał" samiczkę. Zabierz również samiczce gniazdo na 2-3 dni. Podawaj intensywnie mieszankę jajeczna. Po 2-3 dniach wstaw samiczce gniazdko (w inne miejsce niż to było poprzednio - u mnie raz taka zamiana miejsca zdała egzamin). Jeżeli samiczka zacznie znosić materiał do gniazdka to znów możesz "zbliżyć" ptaki i przegrodzić je tak aby się jedynie widziały. Wtedy obserwuj reakcję samiczki. Jeżeli zauważysz, że przykuca ona w charakterystyczny sposób podczas śpiewania samca i dodatkowo wydaje z siebie taki specyficzny dŹwięk (coś w stylu: trrrriiiiiiiiiiiii ), będziesz wiedział, że czas połączyć ptaki.

Wiem, że patrząc po trwających już u innych użytkowników forum lęgach, chciało by się, żeby u "Mnie" też było... już. Jednak czasem należy cierpliwie poczekać. Zaznaczę tu, że opisane przeze mnie zachowanie samicy może przyjść nagle. U mnie samiczki z dnia na dzień zaczynały się interesować gniazdkiem. Jedna zaczęła jednego dnia a pozostałe nic. Jednak następnego dnia lub za dwa dni kolejne samiczki również zaczynały budować gniazda. Trzeba zatem pozostawać cierpliwym i konsekwentnie dążyć do celu. Pamiętaj o wydłużaniu dnia, podawaniu mieszanki jajecznej, owoców i warzyw. Pilnuj również temperatury i obserwuj zachowanie ptaków. Wierz mi, że kluczem do sukcesu będzie CIERPLIWOŚÆ!

Dziękuję serdecznie za wpisy i życzenia udanych lęgów. Tego samego życzę wszystkim pozostałym forumowiczom i zapraszam do lektury moich sprawozdań z lęgów oraz do zamieszczanie swoich opinii na ten temat!

[Rafał]

12 lutego - czwartek.

Wczoraj po raz pierwszy przejrzałem jajka u pierwszej samiczki. Na moje "oko" wszystkie wyglądają na "puste"! Był to 6 dzień wysiadywania, więc jeszcze być może czegoś nie dopatrzyłem. Daję samiczce wysiedzieć wszystkie 14 dni. Za 2-3 dni podejrzę ponownie jej jajka.

Pozostałe samiczki wysiadują swoje jajka. Każda z moich samic ma ich 4. Za kilka dni u nich również rozpocznę "podglądanie".

[Rafał]

15 lutego - niedziela.

Jajka u wszystkich samiczek sprawdzone! Z 12 jajek zniesionych przez 3 samiczki (3x4) tylko szekowata samiczka wysiaduje 4 zalężone jajeczka! U pozostałych samiczek jajka są niezalężone. Jest to pierwszy lęg, więc nie widzę powodów do zmartwień. Oby tylko młode wykluły się zdrowe to już w pierwszym lęgu "prawie" wyrównam zeszłoroczny wynik Obserwacja ptaków w pierwszym lęgu przyniosły kolejne wnioski i nowe doświadczenia. Cieszę się, że wszystko zaczyna się powoli układać.

Jedna sytuacja, którą zauważyłem u swoich ptaków, a co może być powiązane z tym, że tylko szekowata samiczka ma zalężone jajka to... zachowanie samczyka! Otóż, zauważyłem, ze samczyk, który kopulował z szekowatą samiczką każdorazowo po kopulacji (zeskoczeniu z samiczki na żerdkę) sam przykucał podobnie jak robią to samiczki i przez chwilkę popiskiwał! Ja to nazywam "prawidłową kopulacją". U innych par tego nie zauważyłem. Być może to właśnie takie zachowanie oznacza... sukces!?

Teraz daję wysiedzieć moim samiczkom jajka aż do 14-15 dnia, po czym daję im odpocząć około tygodnia i ponownie wpuszczę samce rozpoczynając drugi lęg u dwóch samiczek!

[feno-typ]

15 lutego - niedziela.

Jedna sytuacja, którą zauważyłem u swoich ptaków, a co może być powiązane z tym, że tylko szekowata samiczka ma zalężone jajka to... zachowanie samczyka! Otóż, zauważyłem, ze samczyk, który kopulował z szekowatą samiczką każdorazowo po kopulacji (zeskoczeniu z samiczki na żerdkę) sam przykucał podobnie jak robią to samiczki i przez chwilkę popiskiwał! Ja to nazywam "prawidłową kopulacją". U innych par tego nie zauważyłem. Być może to właśnie takie zachowanie oznacza... sukces!?

Masz absolutną rację! Już dawno takie zachowania zauważałem i nawet pisałem o nich na forum u Radka! To wspólne zadzieranie dziobków przez oba siedzące obok siebie ptaki po kopulacji oraz ich kilkusekundowe popiskiwanie, jest nieomylnym znakiem, że doszło do przekazania nasienia! Zwykle po tym rytuale, samiczka wskakuje na wyższą żerdkę i kiwa charakterystycznie ogonkiem (jak pliszka!), a potem poprawia piórka w okolicy kloaki.

Osobiście pisząc o tym, Ĺźe ptaki ze sobą kopulowały,  mam na myśli takie właśnie kopulacje; wszystko inne, to tylko „przymiarki“!

A niepowodzeniami pierwszego lęgu się nie przejmuj, za drugim razem będzie z pewnością o wiele lepiej! Możesz być pewny, że większość naszych forumowych kolegów ma kłopoty na początku sezonu, ale tylko niektórzy się do nich publicznie przyznają

Pozdrawiam

[Rafał]

Cieszę się Jurku, Ĺźe podzielasz moje zdanie i potwierdzasz prawidłowość obserwacji. Z tego co wyczytałem to chyba rzeczywiście u pozostałych par zauwaĹźyłem jedynie "przymiarki" 

Wiem bardzo dobrze, ze pierwsze lęgi rządzą się własnymi prawami i bardzo róşnie z nimi bywa. Sam w zeszłym roku doczekałem się ptakĂłw dopiero w 3 lęgu. Tym większa moja radość, ze juĹź w pierwszym lęgu są 4 zalężone jajka u jednej z moich par. Za 2 tygodnie rozpocznę 2 lęg u moich 2Ăłch samiczek, ktĂłrym trafiły się same "puste" jajka. Kto wie... być moĹźe do tego czasy uda się wprowadzić w lęgi 3-cią pierząca się się żółtą samiczkę?! 

[Rafał]

19 lutego - ( tłusty ) czwartek!

Dziś minął 14 dzień wysiadywania jajek przez pierwszą samiczkę. Jak już wcześniej pisałem, jajka były niezalężone. Zatem odebrałem samiczce gniazdko i dałem troszkę "wolnego". Od dziś samiczka ma około tygodnia przerwy na nabranie sił i za tydzień ponownie wstawiam jej gniazdo do klatki i zaczynam dopuszczać samczyka. Również od dziś samiczka ponownie dostanie mieszankę jajeczną.

Intensywna samica z koroną siedzi również na 4 niezalężonych jajkach, które za 3 dni zabiorę razem z gniazdem i zastosuję podobny "urlop" jak u pierwszej samiczki.

Szekowata samica z koroną wysiaduję 4 zalężone jajka. Wszystko wygląda na to, ze zarodki dobrze się rozwijają. Klucie powinno mieć miejsce już w poniedziałek!

Cierpliwe czekanie na żółtą, pierzącą się samiczkę wydaje się dobiegać końca ;-) Samiczka skończyła wymianę piór, których już nigdzie w klatce i jej obrębie nie widać. Teraz mam nadzieję, że mieszanka jajeczna i intensywny ostatnio śpiew samców spowoduje, że szybko wejdzie ona w lęgi.

Na koniec chcę przypomnieć intensywnego samca z koroną, który w zeszłym roku był nieco zapasiony i prawie w ogóle nie śpiewał. Jedynie podćwierkiwał chwilami i sprawiał wrażenie jakby chciał śpiewać a nie mógł. Ten właśnie samiec przez ostatni tydzień jest najgłośniej i najczęściej śpiewającym kanarkiem wśród moich samców! Dziób mu się nie zamyka niemal przez cały dzień. Bardzo chciałbym go sparzyć z żółtą, kończącą pierzenie samiczką. Z racji tego, że samica potrzebuje jeszcze minimum tygodnia (a przypuszczam, że będą to jednak 2 tygodnie) a by zacząć wykazywać gotowość do lęgów, to mam nadzieję, że i samiec będzie w optymalnej "formie".