Trochę zaległości się nazbierało.
Papugę na prezydenta PFO!!! Tylko On jest władny i wie jak to wszystko zmienić.
Szanujmy prawo! Nie mam żadnych możliwości aby zostać prezydentem. Trzeba być bowiem członkiem jednego ze stowarzyszeń członkowskich PFO, żeby mieć możliwość wyboru. Wypadałoby znać choć zapisy statutowe stowarzyszenia którym się kieruje. Po dyskusji z pigmejem nie zamierzam wstępować do żadnego ze stowarzyszeń w naszym kraju, ale będę obserwował ich pracę i może za jakiś czas uda mi się znaleźć jakieś godne stowarzyszenie i wstąpić w jego szeregi.
Czytając prowadzoną dyskusję i pouczenia z niej wynikające dochodzę do przekonania, że Rada PFO składa się z nieświadomej i niechcącej nic naprawić trójki: „debila”, „imbecyla„ i „wariata”. „Wariat” natychmiast z niej zrezygnuje, by otworzyć drogę jej odnowicielom.
Proszę nie toczyć dyskusji wokół tego postu, gdyż nie odpowiem na nią, bowiem jest to moje ostatnie wejście na tym forum.
Wypowiedź nie zasługuje na żaden komentarz.
Nie neguję że zrobili bardzo wiele aby uporządkować federację po poprzedniej ekipie, ale nie można spoczywać na laurach lecz gonić uciekające nam rozwinięte hodowle europejskie. Nigdy nie będziemy na poziomie hodowli europy zachodniej jeśli władze federacji nie będą wyciągały wniosków z często bardzo dobrych pomysłów zwykłych hodowców. Nie można obrażać się na wszystkich którzy mają odmienne zdanie na niektóre problemy, lecz spróbować merytorycznie dojść do wspólnych wniosków.
Jestem tego samego zdania!
Prawda jest zwykle glebiej.
Jestem za mówieniem prawdy, a nie owijaniem w bawełnę.
Mozna naprawde wiele zdzialac merytorycznymi rozwazaniami i mozna opracowac plan dzialania, zaoferowac pomoc we wdrozeniu zakazu palenia i upijania sie... itd itp. Wszystko wspolnie z odpowiedzialnymi za impreze. Nikogo nie trzeba detronizowac. Mozna dolaczyc do tych z zakasanymi rekawami.
Można. Można. Wszystko można. Tylko jeśli organizuje się drogą, komercyjną wystawę, to wymagajmy od organizatorów określonych standardów, a nie bylejakości. Ciekawe, że niektóre małe stowarzyszenia robiły bardzo ładne wystawy, robiły je tańszym kosztem a wszyscy byli zadowoleni. Przed wystawą organizator nie wydał żadnego oświadczenia. Sam miałem problem, aby się z nim skontaktować. To teraz trzeba nazywać rzeczy po imieniu, aby nie dopuścić do kolejnych byle jakich wystaw w kolejnych latach.
Bardzo typowym przykładem jest pomoc organizatorowi OMP w ocenie kanarków śpiewających wykonana przez hodowców tych ptaków. Na tym przykładzie widać jak warto się angażować. Wykażcie się, a nie ciągle narzekajcie!
Uwazam, ze to, o czym rozmawiamy na spotkaniach zwiazkowych i na takich wlasnie zarzutowo-deklaracyjnych NIE powinno byc prezentowane publicznie. Nalezy sie spotkac osobiscie - wtedy mozna sie nawet sklocic o cos. Takie rozmowy zaowocuja, mozna spisac protokol do dokumentacji itd.
To model niemiecki, może też trochę czeski, ale w Polsce wygląda to jak widzę zupełnie inaczej.
Są coroczne zebrania delegatów, oraz spotkania z prezesami stowarzyszen na OMP - i to jest miejsce do dyskusji co robic i jak robić.
Już o tym pisałem. Są to krótkie, kurtuazyjne spotkania, gdzie hodowcy składają sobie gratulacje i życzenia świąteczne. A czemu Rada nie przyjedzie na spotkanie robocze z hodowcami takie, jak opisał yotan? Za trudne to dla Rady? Rada nie da rady?
Piszesz głupoty i tylko ludziom ciśnienie podnosisz
Ciśnienie to podnoszą decyzje Rady Federacji PFO.
Jacky, Mark, klapuch zwrócicie uwagę temu gościowi.
A co to zmieni? Możecie mnie zbanować i pousuwać moje wypowiedzi, jeśli jest to dla Was niewygodne. Ja zarejestruję się zaraz na innym forum i jeszcze zacznę niszczyć reputację sympatycznego wortalu.
Tematy podejmuje trudne i dość niewdzięczne. Robi to uciążliwie, natrętnie, monotonnie, może nawet w sposób nużący, ale dość przebiegle i inteligentnie. Według mnie działa trochę bezcelowo. Nigdzie nie spotkałem w wypowiedziach papugi co chce osiągnąć.
Bezcelowo? Chcę żeby w naszym kraju było takie warunki do hodowli jak w Niemczech czy Czechach. Polska Federacja Ornitologiczna nie robi nic, aby następował rozwój hodowli. Rok 2013 był całkowicie stracony. Musimy sobie uświadomić przyczynę istnienia tego zastoju.
Jeśli brakuje osób do pracy w PFO, to może warto zastanowić się nad rozszerzeniem składu Rady. Może każde ze stowarzyszeń powinno sygnować swojego kandydata do pracy w Radzie.
3 osoby to mało? A jak sądzisz ilu jest członków w zarządach dużych światowych koncernów?
Właśnie znalazłem też fragment wypowiedzi Prezydenta PFO na temat OMP 2013:
"wszyscy zapłacili kolekcyjne, a wielu hodowców ptaków w innych sekcjach pomimo to pomagało panu Kozłowskiemu. Zapłata za sędziów w sekcji A + noclegi + wyżywienie wyniosła 6.000 zł. Kolekcyjnego ze zgłoszonych ptaków w sekcji A uzbierano około 2.000 zł. Gdzieś tą różnicę trzeba było znaleźć"No i proszę kolejny raz mnie Pan Prezydent zaskoczył. Ciekawy jestem gdzie można znaleźć taką różnicę! Jeśli tę różnicę pokrył organizator OMP, to pół biedy, ale jeśli pokryła tę różnicę PFO, to jest to defraudacja pieniędzy hodowców. Z tego co wiem, to PFO nie dofinansowała żadnej wystawy zorganizowanej przez stowarzyszenia członkowskie, a
dofinansowana została komercyjna wystawa prywatnego inwestora? Jakim prawem? Czy jest to działanie statutowe?
Przy okazji chciałem się też dowiedzieć i myślę, że nie tylko ja. Dlaczego PFO ufundowała "nagrody dla wyróżnionych hodowców w postaci pucharów i dyplomów, w ilości wynikającej z Ogólnego Regulaminu Konkursów i Wystaw obowiązującego w PFO" na 76 OMP. Czy dofinansowanie wystaw organizowanych przez prywatnych inwestorów jest działaniem statutowym PFO?
Może trzeba wreszcie przeprowadzić jakąś uczciwą kontrolę w PFO i Radzie Federacji? Może trzeba powiadomić o takich działaniach organy nadrzędne czyli wojewodę śląskiego. Może Najwyższą Izbę Kontroli? Obecna Komisja Kontroli Wewnętrznej jakoś nie przejawia woli sprawdzenia działań i decyzji Rady pod względem zgodności ze statutem i raczej nie będzie przejawiała.
Na stronie:
http://kanarkiharcenskie.pl/aktualnosci/30-lis-do-prezydenta-pfo-i-rady-federacji znalazłem też ciekawy list hodowcy do Prezydenta PFO.
Co autor listu chce osiągnąć takim działaniem? Pisałem już w poście
http://kanarki.eu/index.php?topic=4821.msg28548#msg28548, że wszystkie dyskwalifikacje są nieprawne. Hodowcy mają wpłacone kolekcyjne, mają karty ocen sędziowskich i mają katalog z wystawy. Jest to dokumentacja prawna. Jeśli chcecie mieć wszystko czarno na białym i postawić przysłowiową kropkę nad "i" to możecie
wystąpić z pozwem przeciwko PFO o sprostowanie wyników wystaw na stronie www.pfo.info.pl na takie jakie osiągnęliście na wystawie. Aby obniżyć koszty tego przedsięwzięcia możecie przecież wystąpić z pozwem zbiorowym.
Żyjemy w XXI wieku w środku Europy i takie przypadki nadużycia prawa musimy zwalczać.